BIG JUMP do rzeki Białej w Bielsku-Białej – dziękujemy!
BIG JUMP stał się tradycją i w wielu miejscach w Polsce wchodzimy do wody w intencji czystych i żywych rzek. W tym roku obywatelki i obywatele upominali się o możliwość bezpiecznego dostępu do wody i czystych plaż nad rzekami oraz manifestowali swoje zaangażowanie w ich ochronę. Nie inaczej było w Bielsku-Białej, gdzie kilkadziesiąt osób weszło do rzeki Białej by wesprzeć starania miasta o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w roku 2029 i zwrócić uwagę na włączenie rzeki w plan wydarzeń ESK!
W niedzielę 9 lipca, punktualnie o godz. 15.00 aktywistki i aktywiści z Klubu Gaja, przedstawiciele władz miasta, bielszczanki i bielszczanie oraz goście z Warszawy, Krakowa i Rybnika weszli do rzeki Białej przy Zielonej Plaży Miejskiej w Parku Strzygowskiego. Większość biorących udział w akcji mówiło o potrzebie tworzenia w miastach miejsc z łatwym dostępem do wody. Jest to powtarzający się postulat wymagający podjęcia działań przez samorządy we współpracy z Wodami Polskimi, które są formalnymi zarządcami rzek w Polsce. Jest to tym bardziej ważne, że zmieniający się klimat i wzrost temperatur powietrza staje się niezwykle uciążliwy dla mieszkańców betonowych miast.
„Nie mamy już czasu i nie możemy dłużej zwlekać ze zmianami w naszych miastach. Otwieranie się na rzeki i odbetonowanie brzegów, gdzie to jest możliwe, w szczególności w centrach miast, staje się koniecznością. Musimy to zrobić razem i rolą akcji obywatelskich jest przypominanie i wspieranie działań na rzecz dobrostanu ludzi i przyrody” – powiedział Jacek Bożek z Klubu Gaja, który koordynuje akcję BIG JUMP w Polsce.
Adam Ruśniak, zastępca prezydenta Bielska-Białej, mówił – „Woda jest w bardzo dobrej temperaturze, jak na dzisiejszy upalny dzień i myślę, że symbolicznie warto do niej wejść. Jacek Bożek mówił wiele o globalnych ideach naszej dzisiejszej akcji, a ja powiem o naszej bielskiej myśli. Jak wiecie – Bielsko-Biała przygotowuje się do walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w roku 2029. I nie ukrywam, że akurat rzeka Białka i ta jej pewnego rodzaju niedostępność dla mieszkańców jest dla nas wyzwaniem. Chcemy to wyzwanie podjąć, właśnie w ramach starań o ESK i w bezpieczny sposób, tam gdzie to możliwe, otworzyć rzekę dla mieszkańców. Liczymy przy tym na Jacka Bożka, na to, że nam w tym wszystkim pomoże. Tymczasem dziś tak bardzo symbolicznie wchodzimy do wody, żeby pokazać jak jest ważna dla naszego miasta i całego świata”.
„Rzeka Biała jest coraz czystszą rzeką. Powróciły do niej pstrągi i to jest takim naturalnym wyznacznikiem. Problem, z którym będziemy się mierzyć to brak wody. Niestety zmiany klimatu doprowadzają do tego, że rzeka Biała może stać się zanikową. W czasie suszy będzie nam znikać z krajobrazu. Musimy robić wszystko by wodę zatrzymywać. Jesteśmy na miejskiej plaży i widać ile tu ludzi wypoczywa. Kolejne takie miejsca z dostępem do rzeki powstały w Parku Włókniarzy i parku w Mikuszowicach. W planie mamy następne parki wzdłuż cieków wodnych. Myślę, że w takich miejscach ludzie naturalnie zaczynają obcować z rzeką bez specjalnego zachęcania” – dodał Dariusz Gajny, miejski ogrodnik.
„Polecam rzekę Białkę i Straconkę. Dzisiaj sobie tu plażowałam z mężem, a tu przyszli ludzie z Klubu Gaja i poprosili byśmy się przesunęli z kocykiem. Zrobili fajne zamieszanie! Jestem dumna, że mogłam tu dzisiaj być. Rzeka to luksusowy wypoczynek w mieście. Chodzę tu od ośmiu lat i znam tutaj każdy kamień. Każdego, kto jest w mieście, zapraszam nad Białkę” – podsumowała Edyta, bielszczanka i uczestniczka BIG JUMP.
Klub Gaja od 2005 roku organizuje i koordynuje BIG JUMP w Polsce przy współpracy z pomysłodawcą akcji European Rivers Network. W tym roku partnerami akcji są Koalicja Ratujmy Rzeki i Koalicja Czas na Odrę.