
Kulig, wyrąb, rzeźnia?
2011-03-04
Rymarz - 43. koń uratowany przez Klub Gaja
Rymarz ciężko pracował w lesie przy wyrębie. Gdy stracił oko trafił do organizatora kuligów. Tak wygląda życie wielu koni w małych miejscowościach: wyrąb… kulig… wyrąb… przepracowane kończą w rzeźni. Rymarza wyzwolił Klub Gaja. Koń został wykupiony i oddany do adopcji jak inne konie uratowane przez Klub Gaja. Jest niezwykle oddany nowemu opiekunowi. Służy do jazd rekreacyjnych.